Oficjalny serwis turystyczny Poznania i aglomeracji poznańskiej
A A+ A++
PL EN
11 Park Wieniawskiego (Poznański Szlak Jeżycjady®)
Fot. Piotr Basiński

11 Park Wieniawskiego (Poznański Szlak Jeżycjady®)

Zabytkowy park z początku XX wieku zwany Teatralką, co wynika z umiejscowienia pomiędzy Teatrem Wielkim a Mostem Teatralnym. Powstał w miejscu zburzonych pruskich fortyfikacji. Prawdziwa oaza zieleni w samym sercu miasta. Zimą tłumy przyciąga najlepsza górka saneczkowa w tej części Poznania.

Tropem powieści Małgorzaty Musierowicz:

Józinek i Walenty Oracabessa - ilustracja z powieści Czarna polewka
Józinek i Walenty Oracabessa (rys. M. Musierowicz, "Czarna polewka", wyd. Labreto)


Miejsce odwiedzane często i z przyjemnością przez niemal wszystkich bohaterów Jeżycjady®. Specjalnością kolejnych pokoleń panien Borejko było zjeżdżanie po poręczy schodów wiodących od Mostu Teatralnego.

Przeczytaj o letniej Teatralce widzianej oczami Anieli:

Most Teatralny, równoległy do Dworcowego, przerzucony jest nad dziesiątkiem torów kolejowych. Kończy się zielonymi zaroślami, które należą do małego parku, lub raczej zieleńca, zwanego powszechnie „Teatralką”. Po prawej wąski, cienisty odcinek ulicy Stalingradzkiej przylega do olimpijskiego gmachu Opery z zaśniedziałym Pegazem na szczycie dachu. Od ulicy Fredry zbiega ku Teatralce bardzo stromy trawnik, który zimą przekształca się w najpopularniejszy w Poznaniu tor saneczkowy. Skwerek, porośnięty wytartą murawą, opatrzony w piaskownice i ławeczki, otaczają z trzech stron wysokie, soczystozielone ściany ogromnych kasztanów. W głębi, za kasztanami, kryją się w ogródkach stare wille jednakowego brudnoszarego koloru, który jest mieszaniną kurzu dziesięcioleci z sadzą przejeżdżających opodal niezliczonych pociągów.
Na skwerek można zejść po kamiennych schodkach albo wyminąć narożny kiosk „Ruchu” i dostać się na żwirowaną ścieżkę. Obie te drogi były jednak zbyt konwencjonalne, jak na upodobania Anieli. Zbiegła ona z toru saneczkowego, z całym impetem przebyła długi odcinek zrudziałego trawnika i raptownie zahamowała przy samym krawężniku.
Przed nią wznosiła się nieduża piętrowa willa, której ciemny fronton urozmaicały szkarłatnymi plamami kwitnące na balkonie pelargonie.
(Małgorzata Musierowicz “Kłamczucha”)

Okładka książki Pulpecja
"Pulpecja" (rys. M. Musierowicz, wyd. Labreto)

Posłuchaj o niespodziewanym spotkaniu Patrycji z Baltoną (audiobook "Pulpecja", wyd. Labreto):

Wolisz przeczytać? Kliknij, by rozwinąć.

Po lewej ręce Patrycji bielała nietknięta ludzką stopą Teatralka; jutro od samego rana stanie się zapewne miejscem rojnym i hałaśliwym. Pół Jeżyc zleci się tu z sankami, żeby zjeżdżać z najwyższego stoku. Za rozległą płaszczyzną śniegu, w dole, widniały światełka starych willi przy Noskowskiego. W oknie Romy było ciemno, za to salon Kowalików, piętro niżej, iluminowany był jaskrawo.
Pulpecja stanęła na szczycie wzgórza, zastanawiając się, czyby nie wpaść na chwilkę po Romę, z propozycją wspólnego spacerku. Ale nagle z ciemności przed nią wychynął ciemny kształt, sapiąc i machając rękami, więc wrzasnęła krótko, a potem się roześmiała, kiedy światło z neonu ZETO po drugiej stronie mostu wydobyło z mroku twarz dobrze znajomą.
Baltona. Przyjaciel Tomka Kowalika od zawsze. Kumpel Patrycji z piaskownicy, a teraz – z kursów komputerowych. Sąsiad ze Słowackiego, kuzyn Cesi Żak, która była przyjaciółką Gabrieli. No, faktycznie, było też kogo się przestraszyć.
– No, jak? – przywitała Baltonę, który, chudy i wysoki, zaśnieżony prawie po pas, zdyszany i wesolutki jak rzadko, stanął wreszcie przed nią z łapami pełnymi śniegu. Śnieg miał wszędzie, nawet na tych swoich cudacznych włosach koloru karminowego, przewiązanych w poprzek czoła zwiniętą w pasek czarną chustką.
– Chyba zrobimy zaraz bałwanka, Patrycjo – rzekł Baltona, szczerząc wilcze zęby. – No, jaki śnieg jest przyjemny, tylko zobacz. – To mówiąc, wcisnął jej garść śniegu za kołnierz, a kiedy zaczęła piszczeć wniebogłosy, natarł jej policzki śniegową kulą. Patrycja – ku zgrozie nielicznych przechodniów – piszcząc cienko i zarazem zanosząc się śmiechem, pchnęła go z całych sił w pierś, Baltona runął w tył, a że trzymał ją za kołnierz – potoczyli się oboje w dół toru saneczkowego.
(Małgorzata Musierowicz “Pulpecja”)

Zamieszczone na stronie ilustracje oraz fragmenty audiobooków to materiały chronione na mocy prawa autorskiego. Niedozwolone jest ich powielanie, kopiowanie, przetwarzanie i wykorzystywanie poprzez dalszą publikację.


Następny przystanek:

Nazywany mostem, choć nie ma pod nim żadnej wody, jest de facto wiaduktem nad linią kolejową. Łączy Dzielnicę Cesarską z Jeżycami.

Poprzedni przystanek:

Okazała willa na tyłach poznańskiej Opery przy spokojnej uliczce obok Parku Wieniawskiego.

Poznański Szlak Jeżycjady®

Trasa łącząca poznańskie fyrtle opisane na kartach powieści z serii Jeżycjada®, zrealizowana dzięki współpracy Poznańskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej, Wydawnictwa Labreto oraz Legimi S.A. przy życzliwym wsparciu Małgorzaty Musierowicz.

Więcej informacji o szlaku:

Literacki szlak turystyczny, który łączy miejsca na terenie poznańskich Jeżyc i Dzielnicy Cesarskiej obecne na kartach powieści Małgorzaty Musierowicz.

Jak zwiedzać?

  • Wybierz się na spacer z naszym przewodnikiem online:
Zwiedzaj miejsca obecne na kartach powieści Małgorzaty Musierowicz, korzystając z cytatów i nagrań fragmentów książek w interpretacji samej autorki. Poznaj poznańskie Jeżyce i Dzielnicę Cesarską. Wybierz trasę podstawową o długości ok. 7 km lub wariant skrócony (ok. 3 km).
  • albo skorzystaj z ulotki - mapki:
Mini-przewodnik po literackim szlaku turystycznym, który łączy miejsca na terenie poznańskich Jeżyc i Dzielnicy Cesarskiej obecne na kartach powieści Małgorzaty Musierowicz.

Partnerzy projektu:

Ostatnia aktualizacja: 2025-09-26

Odkryj w pobliżu

 
Odległość: 0,2 km
 
Odległość: 0,3 km