Oficjalny serwis turystyczny Poznania i aglomeracji poznańskiej
A A+ A++
PL EN
31 Hotel Mercure (Poznański Szlak Jeżycjady®)
Fot. Jakub Pindych

31 Hotel Mercure (Poznański Szlak Jeżycjady®)

Modernistyczny budynek z lat 1960. wzniesiony głównie z myślą o gościach pobliskich Międzynarodowych Targów Poznańskich. W PRL znany pod nazwą Hotel Orbis Merkury. Hotelowa cukiernia od lat słynie z rogali świętomarcińskich, a od pieczonych tu torcików wzięła swój początek polska tradycja obchodów Dnia Babci.

Tropem powieści Małgorzaty Musierowicz:

Ignaś i McDusia - ilustracja z powieści McDusia
Ignaś i McDusia (rys. M. Musierowicz, "McDusia", wyd. Labreto)


Hotelowa kawiarnia była świadkiem spotkania Pawełka Nowackiego z Anielą Kowalik, w której chłopak nie rozpoznał swojej wakacyjnej miłości, tylko pomoc domową Franciszkę Wyrobek („Kłamczucha”). Tuż obok hotelu znajdował się przystanek autobusowy z winidurowym daszkiem, z którego Bernard Żeromski przeprowadził pamiętny happening nawołując do obalenia murów, zakończony nagłym przyjazdem milicyjnej nyski („Brulion Bebe B.”).

Przeczytaj o cotygodniowym zwyczaju ciotki Lili:

Ciotka Lila umówiła się z przyjaciółką na kawę w hotelu „Merkury”. Zwyczaj ten, zakorzeniony od lat, pozwalał jej raz na tydzień odetchnąć atmosferą miłych damskich ploteczek i zmuszał do dokonania pewnego zdrowego wysiłku, jakim dla starszej pani było pójście do fryzjera, polakierowanie paznokci, przygotowanie toalety popołudniowej oraz w ogóle przestawienie się z torów szarzyzny emerytalnej na bardziej światowe.
Zwykle siadywały pod oknem wychodzącym na taras kawiarni. Zamawiały zawsze to samo – „ptasie gniazdka” z wiśniami i bitą śmietaną oraz małą białą kawę. Tej soboty ciotka Lila, czekając na przyjaciółkę, czytała „Express Poznański” i paliła sobie miło papieroska, póki uniósłszy głowę znad gazety, nie ujrzała z pewnym zdziwieniem swej nowej lokatorki, siedzącej przy stoliku opodal.
Anielka wyglądała bardzo schludnie i ładnie, nie miała okularów i była starannie wyprostowana nad swoją pepsi-​colą.
(Małgorzata Musierowicz “Kłamczucha”)

Okładka książki Brulion Bebe B.
"Brulion Bebe B." (rys. M. Musierowicz, wyd. Labreto)

Posłuchaj o happeningu na przystanku autobusowym przed hotelem “Merkury” (audiobook "Brulion Bebe B.", wyd. Labreto):

Wolisz przeczytać? Kliknij, by rozwinąć.

Tuż koło hotelu „Merkury” znajduje się przystanek autobusowy, a pod jego winidurowym daszkiem niemal zawsze pełno jest oczekujących. O tej porze dnia z pobliskiego przejścia podziemnego wylewa się nieustannie szara fala obywateli, którzy udają się na przystanki, gdzie będą w nielitościwym blasku słońca lub w nielitościwych strugach strugach deszczu, a w każdym razie w smrodzie spalin – oczekiwać, nie dla wszystkich bowiem wystarczy miejsca pod winidurowym daszkiem. Kiedy na przystankach pojawią się winidurowe daszki, pod którymi starczy miejsca dla wszystkich oczekujących, będzie to znaczyło, że nastąpił koniec pewnej epoki, a tym samym – kres naszej wspólnej niedoli. Ale tymczasem nic takiego jeszcze nie nastało. Słońce przypiekało, upał gęstniał, a tłumek na przystanku trwał w udręce. Nikt nie zwrócił uwagi na malowniczą grupkę, zbliżającą się od ulicy Dąbrowskiego. Przodem kroczył Bernard, w pełnym rynsztunku istoty żyjącej poza konwencją, zaraz za Bernardem postępował wierny Dambo i zaintrygowany Krystian, a obu ich łączyła składana drabinka aluminiowa. Aniela, bosa i ekscytująca jak Hiszpanka, niosła wraz z Bebe i Koziem wielki kosz kwiatów, z lekka omdlałych, nabytych właśnie za pół ceny na rynku Jeżyckim.
– Zaczynamy! – zakomenderował Bernard. – Przypominam: ja zajmuję się nagłośnieniem, kobiety obdarowują passantów, mężczyźni to czuwają, to wznoszą okrzyki. Kozio! Ty, dziecko, pójdź ze mną. Proszę wszystkich o precyzję i inwencję zarazem. Improwizacje są pożądane, byle w ramach. Przypominam hasło: „obalcie mury”. Są pytania?
(Małgorzata Musierowicz “Brulion Bebe B.”)

Zamieszczone na stronie ilustracje oraz fragmenty audiobooków to materiały chronione na mocy prawa autorskiego. Niedozwolone jest ich powielanie, kopiowanie, przetwarzanie i wykorzystywanie poprzez dalszą publikację.


Następny przystanek:

Miejsce biurowca w latach 1929-2002 zajmował budynek kultowego poznańskiego kina. Jego ścianę zdobił neon z postaciami Indianina, kowboja, muzyka i kosmonauty. Współczesny wieżowiec przykuwa uwagę nietypową bryłą, widoczną z wielu punktów miasta. Wspólnie z sąsiednią Concordią Design tworzy kompleks połączony podwórkiem - Przystanią Sztuki.

Poprzedni przystanek:

Monumentalna kamienica zwieńczona narożną wieżyczką, wzniesiona w 1906 r. Wewnątrz uwagę zwraca nietypowa klatka schodowa z poręczą zdobioną motywami roślinnymi.

Poznański Szlak Jeżycjady®

Trasa łącząca poznańskie fyrtle opisane na kartach powieści z serii Jeżycjada®, zrealizowana dzięki współpracy Poznańskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej, Wydawnictwa Labreto oraz Legimi S.A. przy życzliwym wsparciu Małgorzaty Musierowicz.

Więcej informacji o szlaku:

Literacki szlak turystyczny, który łączy miejsca na terenie poznańskich Jeżyc i Dzielnicy Cesarskiej obecne na kartach powieści Małgorzaty Musierowicz.

Jak zwiedzać?

  • Wybierz się na spacer z naszym przewodnikiem online:
Zwiedzaj miejsca obecne na kartach powieści Małgorzaty Musierowicz, korzystając z cytatów i nagrań fragmentów książek w interpretacji samej autorki. Poznaj poznańskie Jeżyce i Dzielnicę Cesarską. Wybierz trasę podstawową o długości ok. 7 km lub wariant skrócony (ok. 3 km).
  • albo skorzystaj z ulotki - mapki:
Mini-przewodnik po literackim szlaku turystycznym, który łączy miejsca na terenie poznańskich Jeżyc i Dzielnicy Cesarskiej obecne na kartach powieści Małgorzaty Musierowicz.

Partnerzy projektu:

Ostatnia aktualizacja: 2025-09-29

Odkryj w pobliżu

 
Odległość: 0,4 km
 
Odległość: 0,6 km